Nie jestem autorką bloga (nie wiem, czy będę, ciągle się waham, bo "czasy onetowskie" wspominam różnie), ale również chciałabym się wypowiedzieć. Uważam, że karty postaci po coś powstały - widocznie albumy (o zgrozo, pamiętacie jak tylko zdjęcia z imieniem i nazwiskiem były wrzucane właśnie do albumów na onecie?) nie wystarczały. Oczywiście, nie uważam, ze zawiłe pseudo-intelektualne karty, pełne (podobno mądrych) porównań i wzniosłych, patetycznych zdań, z których nic nie wynika (i w których autorzy stosujący ten styl nierzadko się gubią) są dobre (nie, są fe), ale jednak myślę, że podstawowe dane w karcie powinny się znajdować (mamy na przykład zdjęcie czarno-białe, więc wypadałoby napisać o kolorze oczu i włosów - bo to też widzimy na pierwszy rzut oka - czy wzroście, czy nawet, sposobie ubierania się, czy poruszania - w końcu to mowa ciała, na którą zwracamy uwagę; oczywiście data urodzenia - no bo przecież pani w monopolowym musi sprawdzić, czy ktoś jest pełnoletnim, wykonywany zawód i może miejsce zamieszkania, a nawet ze trzy cechy charakteru - bo niektóre przecież właśnie odzwierciedlają się w postawie i wyglądzie i po przelotnym spojrzeniu czasem można ocenić, czy ktoś jest "zimną suką", czy "zwiewną nimfą"), a forma, jaką to przybierze (czy to metryczka, czy zdania opisowe, trzymające się kupy) to już indywidualna kwestia każdego autork. Uważam jednak, że nie powinno to przekroczyć (w momencie wyboru zwięzłowatego opisu) gdzieś 5 do 7 zdań, bo faktycznie, mija to się z celem. Jednocześnie, gdyby ktoś pochodził z innego kraju można dodać skąd (bez historii, że matka babci poznała Ridża i Brooke ich wywiozła z Turcji do Uzbekistanu), bo akcent też jest słyszalny nawet przy pierwszym cześć. Bez szaleństw, ładne zdjęcie (a nie miliony-milijonów) i jakiś "mądry cytat".
Muszę niestety z tego miejsca trochę popsioczyć na administrację - problemu by nie było, gdyby nie fakt, że jest za miękka i po prostu niekonsekwentna. Skoro założyłaś tego bloga (tak jak ja zakładam, że jesteś dziewczyną, wybacz), to powinnaś twardo trzymać się swoich przekonań. Zamordyzm jest niestety w dzisiejszej blogosferze potrzebny, bo ludzie po prostu są zbyt leniwi. Proponowałabym więc zdecydowanie pilnowanie kart postaci i ich wyglądu (też justowania), a po drugie: skrócenia czasu publikacji pierwszej notki wprowadzającej (prologu, czy jakkolwiek to nazwać) i dać również do niej jakiejś wytyczne (nie wiem, chociażby, że to ma być przynajmniej jedna strona w Wordzie, Timesem 12-stką i w sumie byłoby miło, jakbyście w tej jednej kwestii odeszli od onetowskiej koncepcji samych dialogów...). Plus, myślę jednak, że shoutbox nie ma tutaj nic do rzeczy jeśli chodzi o sprawy tzw. kółeczek wzajemnej adoracji, bo one się zrobią i bez tego – wystarczy przecież wymienić się numerami gg albo mailami. Coś takiego byłoby jednak przydatne, aby wiedzieć, czy ktoś jest, załatwiać szybciej sprawy z administracją, a ponadto skończyłyby się wredne komentarze anonimów (bo faktycznie, to, że spamujecie u kogoś, a sami nie macie takiej możliwości uważając, że "od tego jest zakładka", jest mocno nie fair i tylko innych prowokujecie). No i generalnie myślę, że warto byłoby wprowadzić większy rygor jeśli chodzi właśnie o wyżej wymienione karty, posty no i o jakąkolwiek aktywność (po co wam autorzy widmo?)... może nawet nowy szablon jednak?
Dziękuję za tak długą opinię. Odpowiem od razu na Twoje spostrzeżenia: 1. Myślę, że tego typu opisy nie są aż tak potrzebne. Bo tak na prawdę ludzie żadko zwracają na takie rzeczy uwagę w wątkach, każdemu jakoś wyobraźnia działa i postać nabiera tych cech w jego głowie (moim zdaniem). Jeśli komuś zależy na konkretnych cechach postaci, zawsze może je opisać w wątku. W końcu w zależności od sytuacji człowiek się zmienia. Zdjęcia powinny pasować do postaci, tak by dać jej obraz potrzebny na start. Chce ktoś stworzyć zimną sukę, niech nie daje fotografii blondynki w białej sukience i jeszcze na łące. Zgodzę się w kwestii informacji typu pochodzenie, czy jakieś inne naprawdę ważne informacje, które charakteryzują postać. Jednak wprowadzając "krótkie opisy" ludzie i tak by to nagięli i wyszłyby karty, jak wszędzie. Dlatego jedyną opcją jaką rozważam jest pozwolenie na kilka istotnych faktów. Na pewno nie wprowadzę opisów postaci. 2. Jestem miękka, przyznaję. Trudno jest napisać komuś "hej, nie możesz z nami się bawić, bo masz o dwa słowa za dużo", bo to przecież ma być przyjemnośc dla każdego. By rozwiązać tą kwestię, zrobiłam sondę. Po jej wynikach będę "twardsza". 3. Dwa miesiące to nie jest aż tak dużo moim zdaniem. Każdy stworzy coś, gdy będzie miał ochotę, a nie spieszył się z tym niepotrzebnie. Myślę też, że każdy autor ma swój rozum i opublikuje fajny tekst, który będzie miał odpowiednią długość, by się go nie wstydzić. 4. Może i kółeczka adoracji powstaną, ale myślę, że nie tak łatwo jak na shoutach. I będą to raczej luźno osoby, które się lubią, a nie jedna mała grupka, do której ciężko się "wbić". Nie wiem co zmienia wiedza kto jest. Zresztą, często ci którzy są się nie odezwią na shoutboxie, bo nie zwracają na niego uwagi. I raczej nie przyspieszyłoby to kontaktu z administracją. Mam wrażenie, że szybko odpowiadam na komentarze skierowane do mnie, chyba, że nie mam ku temu możliwości. Dostaję maile z powiadomieniami o nowych komentarzach i często nawet nie mam włączonego bloga. Dlatego shoutbox nijak nie wpłynąłby na kontakt ze mną, bo jeśli nie odpowiadam na komentarz, to na pewno nie mam dostępu do internetu. Nie rozumiem też co jest nie fair z tym spamem, ale tego tematu się nie podejmuję. Nie mam do niego sił. 5. Aktywność planuję sprawdzić w najbliższym czasie. Blog ma niecałe dwa tygodnie, bez sensu było od razu kogoś wyrzucać. 6. Nie wiem po co i dlaczego miałabym zmieniać szablon. Amen
Zacznijmy od tego, że mogłabyś być milsza, zważywszy na to, że mój komentarz miał mocno żartobliwy wydźwięk i nawet jeśli kogoś "opierniczałam", to nie zachowywałam się opryskliwie. 1. Nie każdemu zawsze chce się pisać za każdym razem w wątku, jaka jest dana postać, ciągle i w kółko to samo (i jak widzę po poprzednich komentarzach, inni myślą podobnie jak ja). Uważam, że jeśli ktoś chce napisać trzy zdania opisowe zamiast 10 wymienionych po przecinku cech, to nie powinno być problemu - chodzi o umiar, rygor i sprawdzanie KAŻDEJ karty, droga administracjo. 2. Bardzo się cieszę, ale tak. Właśnie tak powinnaś robić: hej, bardzo proszę o zmianę tego i tamtego, bo nie takie są zasady. To proste. 3. Moim zdaniem dwa miesiące to bardzo dużo i ten okres powinien być skrócony. Ktoś, to zapisuje się na bloga, automatycznie deklaruje, że ma czas oraz wenę i miesiąc SPOKOJNIE powinien wystarczyć na napisanie posta. Przykro mi, autorzy nie zawsze swój rozum mają i skoro jest szablon karty, powinnaś dodać coś o pierwszej notce wprowadzającej, która ewentualnie poszerzyłaby historię i charakter danej postaci. Rygor wszędzie, albo nigdzie, sorry. 4. Na shoutach wcale nie powstają te kółeczka tak naprawdę. Burzysz się nie wiadomo o co, a ja tylko zasugerowałam, że to byłoby łatwiejsze dla wielu autorów. Ok, nie musisz się ciskać o ten kontakt z tobą... To moje zdanie, a jeśli chodzi o spam - to zdanie większości administracji z innych blogów, które tu się udzielały, bo chociaż ja niczego obecnie nie prowadzę, to też bym się wkurzyła - rozsyłasz spam na shoutach, sama nie masz i dziwisz się, że ludzie go usuwali. Niestety, blogosfera jest okrutna. 5. Moim zdaniem pierwsza lista powinna być już po tygodniu, czy półtora - wtedy odpada tak naprawdę najwięcej osób, tak myślę. Wychodzi na to, kto miał słomiany zapał, a ponadto - zerkanie pod karty, czy ktoś jest aktywny też by się przydało. 6. Może dlatego, że są lepsze? Ten nie jest zły, po prostu sugeruję, że można było go dopracować (wiem, że autorkę obecnego stać na perełki takie jak na Toruniu), a ty znowu się rzucasz do gardła "jak ktoś śmiał skrytykować ciebie i twój zajebisty blog". Otóż wyprowadzę cię z błędu - ktoś śmiał i starał się to zrobić na początku grzecznie i nie, wcale nie jest zajebisty, wymaga dopracowania. Ma dwa tygodnie i w zasadzie wciąż wygląda, jakbyś go budowała. Powinnaś wcześniej wszystko przemyśleć, a nie porywać się z motyką na słońce. "Amen".
Nie chciałam być niemiła. Poważnie. Jeśli chodzi o "amen" na końcu mojej wypowiedzi, to raczej dlatego, że zajęła mi ona sporo czasu. Naprawdę się cieszę, że ktoś spoza społeczności tego bloga podzielił się swoją opinią w jakiś sensowny sposób. I przepraszam jeśli jakoś Cię uraziłam, choć nie mam pojęcia jak. 1. To jaka postać jest wyjdzie samo w wątku. To jak reaguje na dane wydarzenia pokazuje jej charakter. Poza tym i tak często w praktyce wychodzi on inny niż na początku się zakładało. 2. Tak zrobię. Na razie chcę uzgodnić z pozostałymi te zasady. 3. Nie widzę sensu w rygorze jeśli chodzi o notki. Każdy tworzy jak chce i kiedy chce. 4. Nie burzę się. Po prostu odpowiedziałam na Twoją sugestię i wyjaśniłam dlaczego odrzucam shouty. Tak samo jeśli chodzi o kontakt ze mną - po prostu wyjaśniłam, że to niczego by nie zmieniło. I nie dziwię się, że go usuwali. Dziwię się, że czepiają się moich trzech spamów, podczas gdy prawie codziennie widuję spam innego bloga i mu nikt nie zwrócił uwagi. 5. Będę właśnie zerkać pod karty, napisałam o tym w regulaminie. Tylko jak na razie uważałam to za bezsensowne. Chciałam dać blogu dwa tygodnie. 6. Po raz kolejny - nie zamierzałam się rzucić do gardła, tylko odpowiedziałam. Bo mi się szablon podoba. Lubię taką prostotę.
Wypowiem się tylko w kwestii shoutboxa. Drogi Anonimie, na nich naprawdę z większą łatwością tworzą się kółka wzajemnej adoracji, elity, czy jakkolwiek chcemy to nazwać: i nikt nie ukryje, że one dość często odstraszają nowych autorów, którzy czują się jakby nie było dla nich już miejsca na blogu. Poza tym, znacznie łatwiej znaleźć kogoś do wspólnego marudzenia na shoutcie o tym, jak bardzo się nie chce wziąć za pisanie, niż faktycznie otworzyć dokument Worda i przynamniej spróbować.
Dopiero dziś znalazłam chwilę, żeby zajrzeć :( Tak to jest, jak na studiach dostajesz do projektu grupę, która nic nie robi i w efekcie musisz wszystko robić sam, ech. Tak w ogóle to dobry refleks, dzięki :D
Jestem tu już mniej więcej miesiąc i nie napisałam żadnego wątku. Z jakiegoś powodu nie potrafię zabrać się za pisanie i nie zapowiada się na to, aby to miało się zmienić w najbliższym czasie. Nie ma więc sensu, abym dalej tutaj bezczynnie wisiała. ;( Proszę o usunięcie.
[Wydaje mi się, że obie chcemy, żeby na blogu pojawiło się więcej autorów. I tak sobie myślę - mogę się mylić - że dobrym pomysłem w tym przypadku byłaby zmiana szablonu. Takie "odświeżenie" bloga na pewno zrobi nam dobrą reklamę, a to zaś przyciągnie więcej autorów :D Co Ty na to? (: Pozdrawiam, Catherine]
[A ja niestety straciłam miłość do Vico i... na razie go zawieszę, zapiszę kartę i notkę w roboczych, stworzę nową postać (damską, po bardzo długiej przerwie z damskimi, a to dlatego że zawsze jak damską dodaję blog umiera, mam nadzieję, że tu inaczej będzie). W każdym razie w autorach zostaję, proszę tylko o wyrzucenie go z linków. I liczę, że dla nowej będę miała serce, bo u Alexa już siły nawet na sprawdzanie komentarzy pod kartą nie miałam.]
Nie jestem autorką bloga (nie wiem, czy będę, ciągle się waham, bo "czasy onetowskie" wspominam różnie), ale również chciałabym się wypowiedzieć. Uważam, że karty postaci po coś powstały - widocznie albumy (o zgrozo, pamiętacie jak tylko zdjęcia z imieniem i nazwiskiem były wrzucane właśnie do albumów na onecie?) nie wystarczały. Oczywiście, nie uważam, ze zawiłe pseudo-intelektualne karty, pełne (podobno mądrych) porównań i wzniosłych, patetycznych zdań, z których nic nie wynika (i w których autorzy stosujący ten styl nierzadko się gubią) są dobre (nie, są fe), ale jednak myślę, że podstawowe dane w karcie powinny się znajdować (mamy na przykład zdjęcie czarno-białe, więc wypadałoby napisać o kolorze oczu i włosów - bo to też widzimy na pierwszy rzut oka - czy wzroście, czy nawet, sposobie ubierania się, czy poruszania - w końcu to mowa ciała, na którą zwracamy uwagę; oczywiście data urodzenia - no bo przecież pani w monopolowym musi sprawdzić, czy ktoś jest pełnoletnim, wykonywany zawód i może miejsce zamieszkania, a nawet ze trzy cechy charakteru - bo niektóre przecież właśnie odzwierciedlają się w postawie i wyglądzie i po przelotnym spojrzeniu czasem można ocenić, czy ktoś jest "zimną suką", czy "zwiewną nimfą"), a forma, jaką to przybierze (czy to metryczka, czy zdania opisowe, trzymające się kupy) to już indywidualna kwestia każdego autork. Uważam jednak, że nie powinno to przekroczyć (w momencie wyboru zwięzłowatego opisu) gdzieś 5 do 7 zdań, bo faktycznie, mija to się z celem. Jednocześnie, gdyby ktoś pochodził z innego kraju można dodać skąd (bez historii, że matka babci poznała Ridża i Brooke ich wywiozła z Turcji do Uzbekistanu), bo akcent też jest słyszalny nawet przy pierwszym cześć. Bez szaleństw, ładne zdjęcie (a nie miliony-milijonów) i jakiś "mądry cytat".
OdpowiedzUsuńMuszę niestety z tego miejsca trochę popsioczyć na administrację - problemu by nie było, gdyby nie fakt, że jest za miękka i po prostu niekonsekwentna. Skoro założyłaś tego bloga (tak jak ja zakładam, że jesteś dziewczyną, wybacz), to powinnaś twardo trzymać się swoich przekonań. Zamordyzm jest niestety w dzisiejszej blogosferze potrzebny, bo ludzie po prostu są zbyt leniwi. Proponowałabym więc zdecydowanie pilnowanie kart postaci i ich wyglądu (też justowania), a po drugie: skrócenia czasu publikacji pierwszej notki wprowadzającej (prologu, czy jakkolwiek to nazwać) i dać również do niej jakiejś wytyczne (nie wiem, chociażby, że to ma być przynajmniej jedna strona w Wordzie, Timesem 12-stką i w sumie byłoby miło, jakbyście w tej jednej kwestii odeszli od onetowskiej koncepcji samych dialogów...). Plus, myślę jednak, że shoutbox nie ma tutaj nic do rzeczy jeśli chodzi o sprawy tzw. kółeczek wzajemnej adoracji, bo one się zrobią i bez tego – wystarczy przecież wymienić się numerami gg albo mailami. Coś takiego byłoby jednak przydatne, aby wiedzieć, czy ktoś jest, załatwiać szybciej sprawy z administracją, a ponadto skończyłyby się wredne komentarze anonimów (bo faktycznie, to, że spamujecie u kogoś, a sami nie macie takiej możliwości uważając, że "od tego jest zakładka", jest mocno nie fair i tylko innych prowokujecie). No i generalnie myślę, że warto byłoby wprowadzić większy rygor jeśli chodzi właśnie o wyżej wymienione karty, posty no i o jakąkolwiek aktywność (po co wam autorzy widmo?)... może nawet nowy szablon jednak?
Tyle ode mnie,
pozdrawiam.
Dziękuję za tak długą opinię. Odpowiem od razu na Twoje spostrzeżenia:
Usuń1. Myślę, że tego typu opisy nie są aż tak potrzebne. Bo tak na prawdę ludzie żadko zwracają na takie rzeczy uwagę w wątkach, każdemu jakoś wyobraźnia działa i postać nabiera tych cech w jego głowie (moim zdaniem). Jeśli komuś zależy na konkretnych cechach postaci, zawsze może je opisać w wątku. W końcu w zależności od sytuacji człowiek się zmienia. Zdjęcia powinny pasować do postaci, tak by dać jej obraz potrzebny na start. Chce ktoś stworzyć zimną sukę, niech nie daje fotografii blondynki w białej sukience i jeszcze na łące.
Zgodzę się w kwestii informacji typu pochodzenie, czy jakieś inne naprawdę ważne informacje, które charakteryzują postać. Jednak wprowadzając "krótkie opisy" ludzie i tak by to nagięli i wyszłyby karty, jak wszędzie. Dlatego jedyną opcją jaką rozważam jest pozwolenie na kilka istotnych faktów. Na pewno nie wprowadzę opisów postaci.
2. Jestem miękka, przyznaję. Trudno jest napisać komuś "hej, nie możesz z nami się bawić, bo masz o dwa słowa za dużo", bo to przecież ma być przyjemnośc dla każdego. By rozwiązać tą kwestię, zrobiłam sondę. Po jej wynikach będę "twardsza".
3. Dwa miesiące to nie jest aż tak dużo moim zdaniem. Każdy stworzy coś, gdy będzie miał ochotę, a nie spieszył się z tym niepotrzebnie. Myślę też, że każdy autor ma swój rozum i opublikuje fajny tekst, który będzie miał odpowiednią długość, by się go nie wstydzić.
4. Może i kółeczka adoracji powstaną, ale myślę, że nie tak łatwo jak na shoutach. I będą to raczej luźno osoby, które się lubią, a nie jedna mała grupka, do której ciężko się "wbić".
Nie wiem co zmienia wiedza kto jest. Zresztą, często ci którzy są się nie odezwią na shoutboxie, bo nie zwracają na niego uwagi.
I raczej nie przyspieszyłoby to kontaktu z administracją. Mam wrażenie, że szybko odpowiadam na komentarze skierowane do mnie, chyba, że nie mam ku temu możliwości. Dostaję maile z powiadomieniami o nowych komentarzach i często nawet nie mam włączonego bloga. Dlatego shoutbox nijak nie wpłynąłby na kontakt ze mną, bo jeśli nie odpowiadam na komentarz, to na pewno nie mam dostępu do internetu.
Nie rozumiem też co jest nie fair z tym spamem, ale tego tematu się nie podejmuję. Nie mam do niego sił.
5. Aktywność planuję sprawdzić w najbliższym czasie. Blog ma niecałe dwa tygodnie, bez sensu było od razu kogoś wyrzucać.
6. Nie wiem po co i dlaczego miałabym zmieniać szablon.
Amen
Zacznijmy od tego, że mogłabyś być milsza, zważywszy na to, że mój komentarz miał mocno żartobliwy wydźwięk i nawet jeśli kogoś "opierniczałam", to nie zachowywałam się opryskliwie.
Usuń1. Nie każdemu zawsze chce się pisać za każdym razem w wątku, jaka jest dana postać, ciągle i w kółko to samo (i jak widzę po poprzednich komentarzach, inni myślą podobnie jak ja). Uważam, że jeśli ktoś chce napisać trzy zdania opisowe zamiast 10 wymienionych po przecinku cech, to nie powinno być problemu - chodzi o umiar, rygor i sprawdzanie KAŻDEJ karty, droga administracjo.
2. Bardzo się cieszę, ale tak. Właśnie tak powinnaś robić: hej, bardzo proszę o zmianę tego i tamtego, bo nie takie są zasady. To proste.
3. Moim zdaniem dwa miesiące to bardzo dużo i ten okres powinien być skrócony. Ktoś, to zapisuje się na bloga, automatycznie deklaruje, że ma czas oraz wenę i miesiąc SPOKOJNIE powinien wystarczyć na napisanie posta. Przykro mi, autorzy nie zawsze swój rozum mają i skoro jest szablon karty, powinnaś dodać coś o pierwszej notce wprowadzającej, która ewentualnie poszerzyłaby historię i charakter danej postaci. Rygor wszędzie, albo nigdzie, sorry.
4. Na shoutach wcale nie powstają te kółeczka tak naprawdę. Burzysz się nie wiadomo o co, a ja tylko zasugerowałam, że to byłoby łatwiejsze dla wielu autorów. Ok, nie musisz się ciskać o ten kontakt z tobą... To moje zdanie, a jeśli chodzi o spam - to zdanie większości administracji z innych blogów, które tu się udzielały, bo chociaż ja niczego obecnie nie prowadzę, to też bym się wkurzyła - rozsyłasz spam na shoutach, sama nie masz i dziwisz się, że ludzie go usuwali. Niestety, blogosfera jest okrutna.
5. Moim zdaniem pierwsza lista powinna być już po tygodniu, czy półtora - wtedy odpada tak naprawdę najwięcej osób, tak myślę. Wychodzi na to, kto miał słomiany zapał, a ponadto - zerkanie pod karty, czy ktoś jest aktywny też by się przydało.
6. Może dlatego, że są lepsze? Ten nie jest zły, po prostu sugeruję, że można było go dopracować (wiem, że autorkę obecnego stać na perełki takie jak na Toruniu), a ty znowu się rzucasz do gardła "jak ktoś śmiał skrytykować ciebie i twój zajebisty blog". Otóż wyprowadzę cię z błędu - ktoś śmiał i starał się to zrobić na początku grzecznie i nie, wcale nie jest zajebisty, wymaga dopracowania. Ma dwa tygodnie i w zasadzie wciąż wygląda, jakbyś go budowała. Powinnaś wcześniej wszystko przemyśleć, a nie porywać się z motyką na słońce.
"Amen".
Nie chciałam być niemiła. Poważnie. Jeśli chodzi o "amen" na końcu mojej wypowiedzi, to raczej dlatego, że zajęła mi ona sporo czasu. Naprawdę się cieszę, że ktoś spoza społeczności tego bloga podzielił się swoją opinią w jakiś sensowny sposób. I przepraszam jeśli jakoś Cię uraziłam, choć nie mam pojęcia jak.
Usuń1. To jaka postać jest wyjdzie samo w wątku. To jak reaguje na dane wydarzenia pokazuje jej charakter. Poza tym i tak często w praktyce wychodzi on inny niż na początku się zakładało.
2. Tak zrobię. Na razie chcę uzgodnić z pozostałymi te zasady.
3. Nie widzę sensu w rygorze jeśli chodzi o notki. Każdy tworzy jak chce i kiedy chce.
4. Nie burzę się. Po prostu odpowiedziałam na Twoją sugestię i wyjaśniłam dlaczego odrzucam shouty. Tak samo jeśli chodzi o kontakt ze mną - po prostu wyjaśniłam, że to niczego by nie zmieniło. I nie dziwię się, że go usuwali. Dziwię się, że czepiają się moich trzech spamów, podczas gdy prawie codziennie widuję spam innego bloga i mu nikt nie zwrócił uwagi.
5. Będę właśnie zerkać pod karty, napisałam o tym w regulaminie. Tylko jak na razie uważałam to za bezsensowne. Chciałam dać blogu dwa tygodnie.
6. Po raz kolejny - nie zamierzałam się rzucić do gardła, tylko odpowiedziałam. Bo mi się szablon podoba. Lubię taką prostotę.
Wypowiem się tylko w kwestii shoutboxa. Drogi Anonimie, na nich naprawdę z większą łatwością tworzą się kółka wzajemnej adoracji, elity, czy jakkolwiek chcemy to nazwać: i nikt nie ukryje, że one dość często odstraszają nowych autorów, którzy czują się jakby nie było dla nich już miejsca na blogu. Poza tym, znacznie łatwiej znaleźć kogoś do wspólnego marudzenia na shoutcie o tym, jak bardzo się nie chce wziąć za pisanie, niż faktycznie otworzyć dokument Worda i przynamniej spróbować.
UsuńDobry szablon !
OdpowiedzUsuń[Niefortunnie znów proszę o urlop - do 14.01]
OdpowiedzUsuńRomek Stankowski
UsuńGotowe ;)
UsuńEnzo prosi o urlop
OdpowiedzUsuńDo kiedy? :)
UsuńTak do 19 stycznia.
UsuńPoproszę urlop do 27 stycznia. Będę zaglądać ale mam teraz pełno egzaminów na uczelni i bywają chwilę, że nie ogarniam.
OdpowiedzUsuńOkok. Rozumiem :)
Usuń[A może byśmy tak zmienili szablon? Ten jest ładny, ale przydałby się powiew świeżości. :)]
OdpowiedzUsuńZastanowię się nad tym :)
UsuńJa i Silas chcielibyśmy wrócić :( Wiem, że zaniedbaliśmy bloga, ale obiecuję, że będzie lepiej i jak skończę sesję, to nawet notkę opublikuję, o!
OdpowiedzUsuńSilas Goldman
Usunąć człowieka to od razu się ożywi ;) Już Cię dodałam z powrotem i cieszę się bardzo, że jednak chcesz tu być! ♥
UsuńDopiero dziś znalazłam chwilę, żeby zajrzeć :( Tak to jest, jak na studiach dostajesz do projektu grupę, która nic nie robi i w efekcie musisz wszystko robić sam, ech.
UsuńTak w ogóle to dobry refleks, dzięki :D
Współczuję. Ale dobrze, że w porę wróciłaś :)
UsuńChciałabym poprosić o przywrócenie mi Oliviera Queena :)
OdpowiedzUsuńJednak. Gotowe :)
UsuńPoproszę o urlop dla Meredith do 9.02.2015r.
OdpowiedzUsuńZrobione
UsuńJestem tu już mniej więcej miesiąc i nie napisałam żadnego wątku. Z jakiegoś powodu nie potrafię zabrać się za pisanie i nie zapowiada się na to, aby to miało się zmienić w najbliższym czasie. Nie ma więc sensu, abym dalej tutaj bezczynnie wisiała. ;( Proszę o usunięcie.
OdpowiedzUsuńLaszlo Tisza
Niestety, rozumiem o co Ci chodzi. Usunęłam :(
Usuń[Wydaje mi się, że obie chcemy, żeby na blogu pojawiło się więcej autorów. I tak sobie myślę - mogę się mylić - że dobrym pomysłem w tym przypadku byłaby zmiana szablonu. Takie "odświeżenie" bloga na pewno zrobi nam dobrą reklamę, a to zaś przyciągnie więcej autorów :D
OdpowiedzUsuńCo Ty na to? (:
Pozdrawiam,
Catherine]
Poprosiłam Niekonkretną o nowy szablon, gdy będzie miała czas, to się pojawi :)
UsuńOooo, jak miło! Dziękuję za odpowiedź (: I za przyszły szablon (:
Usuń[A ja niestety straciłam miłość do Vico i... na razie go zawieszę, zapiszę kartę i notkę w roboczych, stworzę nową postać (damską, po bardzo długiej przerwie z damskimi, a to dlatego że zawsze jak damską dodaję blog umiera, mam nadzieję, że tu inaczej będzie). W każdym razie w autorach zostaję, proszę tylko o wyrzucenie go z linków. I liczę, że dla nowej będę miała serce, bo u Alexa już siły nawet na sprawdzanie komentarzy pod kartą nie miałam.]
OdpowiedzUsuńVico
Fajnie się bawiłam, naprawdę, jednak nie potrafię już się wczuć w Meredith. Proszę o usunięcie mnie z listy postaci.
OdpowiedzUsuń