zatrudniona w kwiaciarni // łapie się każdej roboty na lewo - nawet tej najbrudniejszej - z powodu ciężkiej sytuacji finansowej
studia na wydziale architektury krajobrazu - marzenie ściętej głowy
hoduje motyle, a w zasadzie same gąsienice, bo gdy poczwarka wyjdzie z kokonu wypuszcza ją na wolnosć
wiccanka, a więc inicjowana czarownica
14/08/1990 Sztokholm
Kiedy wymawiam słowo Przyszłość,
pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości.
Kiedy wymawiam słowo Cisza,
niszczę ją.
Kiedy wymawiam słowo Nic,
stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie.
-------------
hej hej!
Mercury i Szymborska
w imieniu i nazwisku zalinkowane jeszcze dwa zdjęcia
Nastya Kusakina
[Bardzo ładna pani, chociaż główne zdjęcie chyba z tych wszystkich najmniej mi się podoba. Ale jest ze Skandynawii, więc ją kocham bardzo na samym wstępie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do wątku, chociaż moja pani jeszcze nie znalazła się w linkach, ale jeśli uda Ci się odnaleźć jej kartę to może razem coś wymyślimy :3]
Aida
[Co wy wszyscy z tą Wiccą wariujecie :D:D Chociaż spoko jest. Nie ma co narzekać. Jest eklektyczna czy ta druga? :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, jeśli piszesz coś długiego, to jest szansa, że będę chciała wątek. A skoro panna Wiccanka się chwyta za każdą robotę, to pewnie nie będzie miała nic przeciwko małemu pozowaniu? ^^
Catherine]
[Oryginalnie imię, a przynajmniej ja się z nim nigdzie wcześniej nie spotkałam. Ruben też z Północy, lubimy kwiaciarnie i motyle, brudną robotę mniej.]
OdpowiedzUsuńvd Vaart (jeszcze nie w linkach, proszę poszukać parę kart w tył)
[Motylki *-* Oryginalną urodę ma Nastya, to trzeba przyznać.]
OdpowiedzUsuńM.L.
[A mi się zdecydowanie bardziej podobało pierwsze zdjęcie. :) Nie wiem, w jaki sposób powiązać mojego pana z twoją panią, ale wydaje mi się to niemożliwe, ale niemożliwe może być też ciekawe. :)]
OdpowiedzUsuńLucas (karta niżej)
[ Witam na blogu! Życzę udanej zabawy :)
OdpowiedzUsuńPani jest piękna. ]
Administracja/Claudia
[Wszystkie trzy zdjęcia są wprost zachwycające. Adelisa idealnie pasuje do tego, by przebywać wśród kwiatów. Życzę naprawdę świetnej zabawy. :)]
OdpowiedzUsuńJason Lahane
[Pozwoliłam sobie zacząć - jeśli coś nie tak, krzycz.]
OdpowiedzUsuńWieczorne i prawie nocne zmiany na recepcji były niesamowicie spokojne - nawet zbyt spokojne. Ruben musiał walczyć ze zmęczeniem, które atakowało jego organizm bardzo szybko każdego dnia, jednak w zamian potrzebowało statystycznie mało godzin snu aby zostać pokonane. Ta senność i nieświadome odpływanie w kierunku innego świata były bardziej widoczne przede wszystkim podczas zimy, gdy hotel był jedynym budynkiem wyglądającym z zewnątrz ciepło i przytulnie w tej mało znanej ulicy Modeny, niczym oaza; chłopak co chwilę spoglądał na szybko zapadający mrok za ozdobnymi szklanymi drzwiami i cieszył się z przyjemnego ciepła, które otulało jego ciało pod granatowym swetrem. Zimne pory roku przynosiły mu największą satysfakcję i to raczej zdawało mu się być rzeczą normalną dla Holendra, czy jakiegokolwiek innego mieszkańca Europy Północnej.
Zawsze miał ze sobą coś, co wypełniałoby pusty czas, zignorowany przez wszelkie zbiegi okoliczności czy wypadki, które mogły się wydarzyć i wprowadzić trochę adrenaliny do jego żył, bo przecież nie mógł zawieść ciotki - tym razem nie były to papiery do tłumaczenia, czyli dodatkowa praca podczas pracy, ale jego agenda, która była jakby pamiętnikiem zawierającym jego życie pod formą szkiców. Kreślenie znaczących dla jego duszy linii na białym tle w linie odprężało go, chociaż czasami niosło za sobą emocje, których nie do końca chciałby doświadczać każdego wieczoru.
Tym razem starał się zupełnie pusto wpatrywać w kreujący się pod jego dłonią rysunek i po prostu pozwolić palcom aby robiły to, co chciały. W ten sposób na pustym tle powoli zaczęły pojawiać się rzeka w centrum miasta, budynki i ścieżki rowerowe dookoła, płaczące wierzby a nawet takie szczegóły, jak te urocze białe ławeczki i rude koty pod nimi, czekające na regularne przybycie kocich mam, które przynosiły im zawsze jedzenie w puszkach ze sklepu, jednak nie mogły ich przygarnąć do mieszkania. To wszystko było wspomnieniami van den Vaarta i chłopak z wielką ochotą pozostałby w nich, słodko wegetując, jednak ten wieczór miał nie być jak wszystkie poprzednie.
vd Vaart
[Generalnie rzecz biorąc Jason w takich miejscach nie bywa, ale możemy uznać, że któregoś razu w ramach jakiegoś męskiego wyjścia on i jego kumple się tam udali. Jason trafił na Adelise, z początku zapowiadało się fajnie, ale wyczuł w niej jakieś zdenerwowanie, no i tak zaczęli rozmawiać. Powiedziała mu, że robi to z powodu pieniędzy, że to jej pierwszy raz w tym miejscu i tak dalej, a on powiedział, że powinna jak najszybciej stamtąd uciekać. No i później, tak jak napisałaś, spotkają się w redakcji gazety, gdzie pracuje, a chociaż Jason od razu ją pozna, to Adelisa będzie udawała, że nie wie kim jest. Podoba mi się. Dobry, konkretny pomysł. Zaczniesz czy pozostawiasz to mi? ;)
OdpowiedzUsuńPS. Sherlock to rozpierniczający system serial, który kocham, kocham, kocham nad życie. ;D]
Jason Lahane
[Ładna postać, charakterowo.
OdpowiedzUsuńI nazwisko też do niej pasuje.]
Albin
[Eklektyczną, skarbie. Ale spoko. Czyli koweny i tak dalej? :D Oryginalna nie będziesz, tu już ktoś z Wiccą jest. I Wiccankę miała kilka lat temu :3
OdpowiedzUsuńDziękuję. :3
Musiałabym wymyślić, jak dokładnie miałoby wyglądać to pozowanie. Chodzi mi o to, że nie mam pomysłu, co Catherine chciałaby narysować. Czy odpowiadałoby Ci zostanie modelką dla jej uczennic, a dodatkowo za kasę modelką Catherine, która uzna, że ma ochotę szkicować? I byłoby to, oczywiście, niegrzeczne. Bo Catherine by ją wiązała codziennie różnie, żeby szkicować ludzkie ciało w różnych pozach.
Hm? :D]
[Może uda mi się coś zacząć, ale nie obiecuję, że to będzie dzisiaj.
OdpowiedzUsuńWiem tyle co wszyscy - że w przyszłym roku czwarty sezon, ale dokładnej daty nie znam niestety. ;)]
[Hm, a jaki wątek byś preferowała? Coś bardziej podpadające pod koleżeństwo, czy może coś totalnie dziwnego - M przychodzi do kwieciarni, pod wieczór, zamówić kwiaty na swój grób. Nie wiem, na prawdę:) Chyba umknęły ze mnie dzisiaj wszystkie dobre pomysły.]
OdpowiedzUsuńM.L.
[O losie, nie podejrzewałam, że ta opinia będzie aż tak ważna hahaha.
OdpowiedzUsuńCo do powiązania i wątku. Pierwszy pomysł bardzo mi się podoba, jednak Aida nie ma kontaktu z mężem już od miesiąca i nie chcę aby ich pierwsze spotkanie po tym czasie przebiegło w taki sposób ;> Może kiedyś uda nam się zrealizować coś podobnego!
Więc wybieram drugi pomysł! Twoja pani mogłaby wyciągać moją co jakiś czas z domu, ponieważ ona jest raczej zamknięta w sobie. Tak bym im coś jeszcze wymyśliła, chociaż serio chyba mam jakieś zaćmienie mózgu a może po prostu jestem tak zmęczona, że na żaden pomysł mnie już nie stać. Ale zacznę! Zapewne jutro, ponieważ dziś z moim zaćmieniem może być ciężko :D]
Aida
[Czeeeejść! Jeśli znalazłby się pomysł i chęć na wątek, wpadaj :D]
OdpowiedzUsuńMarcello.
[Na chwilę obecną Lucas nie zajmuje się niczym. Mieszka w hotelu i wydaje oszczędności, które uciułał będąc w wojsku, a których przy rozwodzie nie dostała żona.]
OdpowiedzUsuńLucas
[Mam taki jeden pomysł, skoro ich trochę łączy... co ty by zrobić z nich kuzynostwo? :D]
OdpowiedzUsuńMilano
[Jestem zła, miałam gotowy piękny odpis i blogspot go nie opublikował. Przepraszam, powrócę do tego nieco później.]
OdpowiedzUsuńvd Vaart